Branża turystyczna coraz bardziej odczuwa wydarzenia mijającego roku. Coraz częściej słyszymy, że ludzie boją się podróżować i kupują mniej wyjazdów zagranicznych. Dlaczego tak się dzieje? Co tak naprawdę wpłynęło na turystykę? Czy taki trend będzie miał miejsce również w następnym roku? Zacznijmy od fali imigrantów, którzy zaczęli zalewać kraje Półwyspu Bałkańskiego oraz Włochy, przemieszczając się na północny-zachód Europy. Z ich powodu ludzie zaczęli obawiać się wyjazdów do krajów, przez które przemieszczali się imigranci. Turystyka Grecji, Chorwacji czy Włoch straciła na znaczeniu. Kolejnym powodem, dlaczego ludzie boją się latać, czy wyjeżdżać są zamachy terrorystyczne. Tutaj już nie tylko turystyka Egiptu, Tunezji czy Turcji jest zagrożona, ale również krajów europejskich. To strach zaczyna być przeszkodą przed wyjazdami. Branża turystyczna najlepiej to odzwierciedla, jak ludzie reagują na sytuację, która dzieje się na świecie. Miejmy nadzieje, że sytuacja uspokoi się na tyle, że ludzie zapomną o strachu i zaczną na nowo myśleć o podróżach dalekich i bliskich.